pati odpowiada #2
Pamiętacie jeszcze mój poprzedni tekst z cyklu „pati odpowiada„? W tym tygodniu znów zostałam nominowana do Liebster Blog Award – zabawy, która jest nagrodą dla blogera za pracę, jaką wkłada w swoją stronę i twórczość – i to aż 4 razy! Zanim zdążyłam odpowiedzieć na pierwszy zestaw pytań, już otrzymywałam wiadomość o kolejnej nominacji – i to akurat od osoby, którą sama chciałam zaprosić do zabawy. Koniec końców przedstawiam Wam długaśny tekst z ciekawostkami na mój temat i bardzo dziękuję wszystkim dziewczynom!
Pytania od Socjopatki:
1. Jedna rzecz, bez której nie możesz żyć.
Kawa. To było proste. Zabierzcie mi kawę, a umrę. Myślę, że dosłownie, bo jestem od niej nie na żarty uzależniona.
2. Czego boisz się najbardziej?
Zdrady. Poczucia bycia zdradzoną kobietą. Tego smutku, pustki i odarcia z szacunku. Często piszę tutaj teksty o zdradzie i z ciekawością obserwuję Wasze oburzone komentarze, że jak to tak, że po co ślub, że wierność ma dwie strony. Jasne, zgadzam się. Mój mąż też czyta mojego bloga, więc gdybym naprawdę go zdradzała lub chociaż chciała, już dawno kazałby mi napisać pozew rozwodowy. Moje słowa tutaj to sposób na odreagowanie tego strachu.
3. Twoja największa pasja.
Prawo, które studiuję i z którym wiążę swoją przyszłość. Wszystkie moje pasje znajdziecie w nagłówku mojego bloga. 🙂
4. Co byś zrobiła, gdybyś dowiedziała się, że został Ci tydzień życia?
Wyruszyła w podróż. Gdziekolwiek. Odwiedziła pięć miejsc, które w danym momencie królowałyby na czele mojej wymarzonej listy. I powiedziała, że kocham moim bliskim i jednemu mężczyźnie, któremu zawsze bałam się to wyznać.
5. Najlepsze na chandrę jest…
Kawa, ciepły kocyk, zapachowa świeczka i dobra książka.
6. Jak widzisz siebie za 20 lat?
Mam 40 lat. Jestem po rozwodzie.
Żartuję. 😉 Mój syn właśnie skończył osiemnastkę. To przerażająca wizja, co nie? W końcu mogę chodzić na imprezy, ale muszę też pracować podwójnie, bo syn idzie na studia i dopiero zacznie generować prawdziwe koszty utrzymania. 😉 Jest z dobrego domu, więc pewnie wpadnie w dragi, ale go wyciągnę z więzienia, bo będę najlepszym adwokatem w mieście. Będę połączeniem Harvey Spectera z Angeliną Jolie. Może zarobię na własny dom i wybuduję go według projektu, który przyśnił mi się w gimnazjum. Odwiedzę wszystkie miejsca z mojej wymarzonej listy podróży zanim dowiem się, ile życia mi zostało.
7. Przytocz coś (zdanie/sytuacja) co Cię zawsze rozśmiesza.
Ciągle śmieję się z czegoś nowego, a zaraz potem zapominam. Wybaczcie. 🙂
8. Kto jest Twoim autorytetem?
Chyba nie mam kogoś takiego. Są osoby, które podziwiam, które motywują mnie do pracy. Są takie, którymi czasem się inspiruję, notuję cytaty. Ale nie jest to nikt szczególny ani nikt ważny na tyle, bym mogła go tu wyróżnić. Wiele zawdzięczam mojej nauczycielce historii z liceum – wspaniałej i mądrej kobiecie, która ukształtowała mój charakter, moje cele i wiedzę.
9. Jaka jest ostatnia rzecz, którą robisz przed zaśnięciem?
Układam sobie w głowie kompletny plan na kolejny dzień.
10. Jak Twoim zdaniem, jednym słowem opisaliby Cię Twoi przyjaciele?
Mądra.
11. Co w Twoim życiu zmieniło blogowanie?
Niewiele, nie robię tego „na pełny etat” ani nie przypisuję mu najwyższego priorytetu. Pisanie to jedna z moich pasji, którą postanowiłam podzielić się ze światem. Dzięki temu odkryłam wiele ciekawych blogów z inspirującymi tekstami i sama staram się pisać lepiej.
Pytania od Uli z Toastdropper:
Gdybyś mogła zacząć od nowa, kim chciałabyś być?
Tą osobą, którą jestem, tylko jeszcze lepszą. Spełniłabym kilka więcej marzeń, na które kiedyś zabrakło mi siły lub odwagi. Szybciej zaczęłabym iść własną ścieżką, zamiast kroczyć śladem oczekiwań innych. Od razu robiłabym tylko to, co lubię.
Jaką swoją cechę lubisz najbardziej?
Zdolność szybkiego uczenia się i umiejętność dobrej organizacji. 🙂
Jaki był Twój ulubiony przysmak gdy byłaś dzieckiem?
Naleśniki! Kiedyś pochłaniałam je przy każdej okazji – dziś nie smakują już jak dawniej.
Z jaką zmarłą osobą chciałabyś się spotkać gdybyś miał taką możliwość?
Z Winstonem Churchillem.
Jaki element swojego otoczenia lubisz najbardziej?
Przyjemny kącik, w którym mogę zrelaksować się wieczorem – miękki, wygodny fotel, przytłumione światło lampki i biblioteczka obok z książkami do wyboru. Lubię otaczać się ładnymi rzeczami, choć wolę mieć ich mało, żeby mnie nie przytłaczały.
Jakiej nowej umiejętności najbardziej chciałabyś się nauczyć?
Fotografowania jak z katalogu albo gotowania przepysznych potraw bez obaw, że spalę garnek. Piękne zdjęcia w albumie od zawsze są moim marzeniem. Nie rozumiem, jak to się dzieje, że niektórzy potrafią sfotografować solniczkę tak, by zdjęcie było dziełem sztuki, a kiedy ja próbuję sfotografować siebie, to zawsze wychodzę jak placek.
Jakie jest Twoje pierwsze wspomnienie?
Podobno pierwsze wspomnienia zaczynamy kodować od 3 roku życia – nasze wcześniejsze doświadczenia drzemią tylko w podświadomości i nie potrafimy do nich wrócić pamięcią. 🙂 Miałam 4 lata, gdy rozpłakałam się w przedszkolu i wolałam mamę – pamiętam, że było to w ohydnej zielonkawej łazience przypominającej klatkę z glonami. Pewnie pamiętam akurat to wspomnienie, bo było to pierwsze prawdziwie traumatyczne wydarzenie.
Jaka jest Twoja ulubiona emocja?
Bardzo ciekawe pytanie. 🙂 Uwielbiam czuć podniecenie związane z wydarzeniem, którego oczekuję. Na przykład przed wymarzoną podróżą albo ważną randką. Podniecenie miesza się ze strachem i radością, niepokój przeplata się z adrenaliną, a ja czuję, jak rozpiera mnie euforyczne szczęście.
Kawa czy herbata?
Kawa. Patrz punkt 1.
Gdzie najlepiej odpoczywasz?
Aktywnie i w podróży – chodząc po górach albo zwiedzając starówki pięknych miast.
Jaka jest Twoja ulubiona książka?
Jeszcze takiej nie odkryłam. 🙂
Pytania od Dominiki z HeadDivided:
Jakie są Twoje ulubione słodycze?
Ciasta z puszystym kremem, bitą śmietaną, wilgotną masą czekoladową i warstwą kajmaku.
Jakie miejsce jest Twoim małym „rajem na Ziemi”?
Plaża wiosną lub jesienią – wtedy, gdy nie ma na niej turystów i mogę spokojnie usiąść na kocu, napić się lemoniady i spokojnie patrzeć na morskie fale. Marzę o tym, by mieszkać w Gdańsku i codziennie spacerować po piasku.
Musisz wyjechać do obcego kraju na pół roku w delegację. Do wyboru masz tylko trzy państwa: Chiny, Peru i Nową Zelandię. Co wybierzesz i dlaczego?
Nowa Zelandia, bo urzekają mnie kadry z „Władcy Pierścieni”.
Co jest Twoim „must have” jeśli chodzi o pamiątki z podróży?
Zdjęcia! Uwielbiam fotografować wszystkie piękne miejsca, w których jestem. I smaki. Jeśli mam na coś wydać pieniądze w podróży, to dobra lokalna kuchnia i przykuwające oko kawiarnie.
Jakiej cechy ludzkiej najbardziej nie znosisz?
Głupoty. Nie lubię ludzi ograniczonych i narzekających na wszystko.
Pytania od Sylwii z Redefine Yourself:
Co Cię wyróżnia?
Nie lubię się wyróżniać. Chyba ma to związek z niskim poczuciem własnej wartości.
Co sprawia Ci wielką przyjemność/co lubisz robić?
Samotność. Jestem introwertykiem i uwielbiam spędzać czas sama, czytać książki i pić kawę w spokoju.
Co najbardziej motywuje Cię do działania?
Moje sukcesy. Kiedy widzę, jaki progres i efekty przynoszą moje działania. Wtedy mam ochotę robić dwa razy więcej dwa razy szybciej.
Co sprawia, że się uśmiechasz?
Uśmiech mojego syna i spotkania z przyjaciółmi.
Jaki jest Twój sposób na zły dzień?
Zrobić coś wyjątkowego, napić się dobrej kawy (wiem, jestem nudna i uzależniona;), zjeść najpyszniejsze i największe ciacho świata, wyjść na spacer i znaleźć 100 powodów, dla których warto być szczęśliwym.
Jakie jest Twoje miejsce na wymarzoną podróż?
Aktualnie marzę o Paryżu, bo jeszcze nigdy nie byłam we Francji. Lista moich przyszłych podróży jest baaardzo długa.
Najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłaś lub chciałabyś zrobić w swoim życiu?
Znajomi mówią, że jestem szalona na co dzień. 🙂 Nie mam oporów przed zrobieniem czegoś głupiego, nigdy nie myślę o tym, co pomyślą o mnie inni. Mimo wszystko na skok ze spadochronem czy inne podobne wariactwo za bardzo się boję.
Jakiej cechy charakteru najbardziej w sobie nie lubisz i dlaczego?
Tego, że za dużo myślę o porażkach, za bardzo analizuję drobne szczegóły i szukam w nich drugiego dna, za mało w siebie wierzę i potrafię szybko się zniechęcić, jeśli nie widzę efektów mojej pracy.