Za chwilę do Ciebie napiszę
Za chwilę do Ciebie napiszę.
Za chwilę do Ciebie napiszę, choć nie mam pewności, że wciąż masz ten numer. Na pewno ciągle słuchasz Coldplay, choć nie grają już tak kiedyś i nadal suszysz włosy czterdzieści minut, choć nie jesteś już tym samym człowiekiem. Może nawet żałujesz, że pewnego wiosennego popołudnia na ławce pod Twoim domem powiedziałeś mi, że nigdy nie będziemy razem. Może nawet czasem o mnie myślisz. Może jestem osobą o najpiękniejszym sercu, jaką kiedykolwiek spotkałeś. Może potrzebuję Ciebie, by znów być tą osobą.
Za chwilę do Ciebie napiszę, tylko osuszę łzy. Dopiję ostatni łyk paskudnej, zimnej już kawy i może zamówię kieliszek wina. Albo butelkę. Albo nie. Albo dwie. Albo po prostu do Ciebie napiszę i zmierzę się z odrzuceniem jak dorosły człowiek.
Ostatni gorzki shot i lukier ze wspomnień
Ja. Ty. Światła miasta nocą. Nasze dłonie mijają się gdzieś obok siebie. Nie mam odwagi dotknąć Twoich palców, choć bardzo pragnę poznać fakturę Twojej skóry. Czuję Twoje ciepło, nie słyszę słów. Mówisz mi o miejscach, do których chętnie byś mnie zabrał, gdybym jutro nie wychodziła za mąż.
Instrukcja obsługi nowego bloga
Dzień dobry, zapraszam. Rozgość się. Usiądź wygodnie i uśmiechnij się do mnie. Zaparzę dla Ciebie kawę, moją ulubioną – średnio paloną, ze świeżo zmielonych ziaren. Możesz dolać mleka bądź dosłodzić cukrem, zagryźć herbatnikiem i umoczyć usta. Cieszę się, że jesteś – lubię pogawędki, zwłaszcza tu, na moim blogu.
Trochę bardziej o mnie, czyli 22 pytania Liebster Award
Miło mi poinformować, że zostałam dwukrotnie nominowana do wyzwania Liebster Award – nagrody za docenienie pracy, jaką wkładam w bloga. Niezmiernie cieszę się, że podobają Wam się moje teksty i chętnie tutaj wpadacie. Z przyjemnością odpowiem na pytania, które podesłały mi dziewczyny z blogów Zza wytuszowanych rzęs oraz Sarah’s notes. Mam nadzieję, że nawet w tak luźnej formie znajdziecie coś dla siebie. 🙂
If one day speed kills me, do not cry, because I was smiling
Popijam kawę w lokalu jednej z sieciowych kawiarni. Po prostu siedzę, patrzę i myślę; co jakiś czas spoglądam za szybę. Ulica moknie w deszczu. Zawsze uwielbiałam tę przenośnię – kaprys pogody, świat płacze. Zawsze lubiłam świat w strugach łez, domy szare od smutku. Pogoda, która czyta moją duszę. Kap, kap, kap.
Wybaczcie, że dziś tak prosto, smutno, chaotycznie i oschle. Ten wpis to moja mała, prywatna żałoba.
O mnie
Lubię piękne słowa. Lubię uczyć się słów. Czasem siadam w fotelu przy oknie i szukam w słowniku zgrabnych kompozycji liter. Zapamiętuję wyrazy. A potem wplatam je w zdania, które płyną prosto z serca. Czasem błądzę po krawędziach znaczeń. Bawię się hasłami, krzyczę emocjami i mówię to, czego nie mam na myśli. Wieczorami żyję pasją. Namiastką marzeń, których nie zdążyłam wypowiedzieć na głos. Jestem sobą za kurtyną słów utkanych z inspiracji.
Mam 22 lata, lubię kawę i kocham życie.
Spełniam marzenia. A Ty?