
Dlaczego się poddajesz? | Sky is not the limit
To miał być tekst o tym, że jadę na See Bloggers, ale nie jadę. To było do przewidzenia – w końcu mam młodego bloga, którego prawie nikt nie czyta i nudne teksty o czymś, o czym nikt nie chce czytać. I do dnia ogłoszenia wyników nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę się dostać Read More

Bądź wystarczająco dobry – czyli co zyskałam dzięki projektowi „Ogarnij się na wiosnę!”?
Sesjo. Dziękuję, że jesteś i znów zaskoczyłaś mnie jak zima kierowców. Obiecuję, że za rok dotrzymam ubiegłoroczne postanowienie i nie zostawię wkuwania pierdyliarda paragrafów na dzień przed egzaminem. Z poważaniem, nalej mi kawy.
Przede mną burzliwy okres – maraton nauki do egzaminów. W tym roku postanowiłam nie zmieniać zwycięskiej taktyki i ponownie zostawić wszystko na ostatnią chwilę wraz z zapasem energetyków, który nie pozwoliłby nawet niedźwiedziowi zapaść w zimowy sen. Z tej okazji przepraszam, że ostatnio rzadko zaglądam na Wasze blogi i rzadko nadążam ze swoim. Dziś publikuję ostatni tekst przed dłuższą przerwą, lekki misz-masz przemyśleń z ubiegłych dni, a potem wracam do podręczników.
A trzeba było zostać inżynierem…

15 zasad mojego nowego życia
Mogłabym powiedzieć teraz milion rzeczy, które powtarzałam już po wielokroć, ale nie widzę w tym sensu, bo nie potrafię słuchać nawet sama siebie. Obiecałam sobie pisać każdego wieczoru, z kubkiem ciepłej kawy w ręku – ze świeżo zmielonych ziaren i na mleku sojowym. Jakość nad ilość. Tylko kilka słów, które płyną pod palcami. A potem zadaję to pytanie, które wszystko zmienia, wszystko obraca w nicość i odbiera barwę, przywraca szarość nijakim dniom – po co mi to? Bezwiednie marnuję czas, który ucieka bezpowrotnie, przewracam kartki kalendarza i żegnam daty, które nigdy już nie wrócą i wolę nie robić nic, niż robić coś, w czym nie widzę sensu.


O mnie
Lubię piękne słowa. Lubię uczyć się słów. Czasem siadam w fotelu przy oknie i szukam w słowniku zgrabnych kompozycji liter. Zapamiętuję wyrazy. A potem wplatam je w zdania, które płyną prosto z serca. Czasem błądzę po krawędziach znaczeń. Bawię się hasłami, krzyczę emocjami i mówię to, czego nie mam na myśli. Wieczorami żyję pasją. Namiastką marzeń, których nie zdążyłam wypowiedzieć na głos. Jestem sobą za kurtyną słów utkanych z inspiracji.
Mam 22 lata, lubię kawę i kocham życie.
Spełniam marzenia. A Ty?